Podziel się wrażeniami!
Moja 10-letnia córka ostatnio obudziła w sobie duszę reporterki i uwielbia wypady w teren i reportaże.
Oczywiście kamera i montaż spadł w ręce taty.
Jakość (a przede wszystkim głośność) dźwięku pozostawia wiele do życzenia.
Dlatego przyglądam się mikrofonom zewnętrznym.
Serwis SONY tradycyjnie uświadomił mnie, iż pasują tylko produkty SONY i komunikują się poprzez stopkę multi interface. Mój model aparatu nie posiada wejścia jack (audio). 2 porty (micro usb i mini hdmi) potrafią jedynie wyprowadzić audio na zewnątrz. Wyklucza to zastosowanie przejściówki mini jack stereo - micro usb do sporej oferty mikrofonów na Alle.
Znacie coś pasującego poza tym: ?
Chciałem Ci odpowiedzieć wczoraj, ale dopiero dziś wieczorem logowanie stało się dostępne. A teraz Twój problem.
Masz niską głośność dźwięku w filmach? A sprawdzałeś, jak masz ustawiony poziom nagrywania audio (ustaw. fotograf. > poz. odn. mikrofonu)?
Co do pytania o alternatywne mikrofony, to obawiam się, że może być problem. A i oferta Sony, jak spojrzałem pod wskazany link, ze względu na ceny, rzeczywiście nie zachęca. No, chyba, że sześć setek za mikrofon to dla kogoś nie jest dużo. Możliwe, że jakaś „konkurencja” coś, gdzieś tańszego wymyśliła naśladując oryginał (jednak niczego nie znalazłem w sieci), ale ja bym tego nie używał, bo tanio bywa czasem bardzo drogo.
Sprawdź zatem, jak masz ustawioną głośność nagrywania i niech córka bawi się tym, czym chwilowo dysponujesz.
I jeszcze mój komentarz do słów: „Serwis Sony tradycyjnie uświadomił mnie, iż pasują tylko produkty SONY”. Otóż ta teza nie dotyczy wszystkich aparatów Sony. W moich dwóch lustrzankach Sony wejście mikrofonowe jest na mini jack. Czyżby inna kategoria sprzętu (lustrzanki i kompakty) i inne obyczaje marketingowe? Ale praktyka uzależniania od odmienności rozwiązań technicznych nie jest wynalazkiem Sony. Celuje w tym Apple. Zresztą uzależnianie od specyfiki mocowań obiektywów wymiennych przez producentów aparatów, to ten sam rodzaj gry. Ale tu wyrosła przynajmniej mocna konkurencja.
Pozdrawiam!
W tym miejscu MENU, mam 2 opcje (Normalna / Niski) i mam wybraną Normalna.
To wszystko co mogę na maxa wycisnąć z samego aparatu?
Pozostaje zatem kwestia podbicia głośności ścieżek audio w samym programie do edycji video.
Czyli poziom "normalny" jest wartością najwyższą. Trochę słabo to rozwiązano w HX400V. U mnie jest skala na bodajże 31 stopni, a ustawione było na stopniu 26, jako domyślnym (mam tak po resecie ustawień aparatu). Z tego nie wynika oczywiście, że mój 31 stopień pozwala na głośniejsze nagranie niż Twój normalny. Pozwala jedynie na lepsze dopasowanie.
No to z tym, co jest u Ciebie, niczego więcej nie wyciśniesz. Rzeczywiście pozostaje podbić ścieżkę dźwiękową w obróbce.
Rozumiem jednocześnie z Twojej odpowiedzi, że opcja z zewnętrznym mikrofonem, w świetle oferty Sony, chyba Cię nie porywa.
@Negatyw001 napisał(a):
Znacie coś pasującego poza tym: ?
Cześć,
Niestety nic poza tym.
Sytuację może rozwiązać zewnętrzny rejestrator dźwięku i synchronizacja z materiałem wideo podczas edycji.
Pozdrowienia!
Przerost formy nad treścią.
Pozostaje nagrywanie z bliskiej odległości + podbicie ścieżki audio przy edycji video.
Zgadzam się z Twoją opinią i wnioskiem.
Życzę dobrej zabawy Tobie i Twojej córce.
Pozdrawiam!
Swoją drogą jestem bardzo ciekaw, czy zastosowanie jednego z mikrofonów Sony eliminuje te irytujące dźwięki pracy silnika przy korzystaniu z zoom.
Ktoś posiada takowy i może się w tym temacie wypowiedzieć?
Bo jak napiszę do supportu Sony, to raczej nie powiedzą nic rzeczowego (czyli jak zazwyczaj)...
Nie wydaje mi się, że mocowanie mikrofonu w sankach dla lampy wyeliminuje całkowicie dźwięki silnika zooma. Opieram to na dedukcji, a konkretnie na fakcie, że mikrofon zewnętrzny jest złączony mechanicznie na tym samym korpusie, do którego również mechanicznie umocowany jest obiektyw z silnikiem zooma. Jednak należy zauważyć, że oddziaływanie silnika zooma może być słabsze, bo mikrofon zewnętrzny usytuowany byłby chyba jednak nieco dalej, niż mikrofon wbudowany. Dźwięki w środowisku sztywnym rozchodzą się bardzo skutecznie, ale ich natężenie maleje wraz z powiększającym się dystansem (kwadrat odwrotności, jak w ruchu falowym).
Ideałem w Twoim przypadku byłoby, gdyby firma Sony skonstruowała adapter wsuwany w sanki, posiadający wyjście na mikrofon w postaci gniazda mini jack, bo elastyczny kabelek, w aparatach takich jak Twój, całkowicie niweluje ten problem. Ale czy wtedy kupiłbyś mikrofon Sony? Taki gadżet kosztowałby zapewne ze sto kilkadziesiąt złotych, ale byłbyś wolny w doborze mikrofonów.
Ale, jak jest faktycznie w podnoszonej przez ciebie kwestii przenoszenia się dźwięku, może powiedzieć tylko jakiś użytkownik takiego zewnętrznego mikrofonu, jak w ofertach handlowych Sony. Jestem i ja ciekaw, co w tej sprawie odpowiedziałby Expert Sony.
Faktycznie Lajam ma rację-tylko mikrofon zewnętrzny,który należy trzymać z daleka od aparatu
Świetnym rozwiązaniem jest zewnętrzny rejestrator.
Najtańszy który umożliwia fajną synchronizację to chyba Zoom H4N
Działa to w ten sposób,że po imporcie do programu edycyjnego ścieżka z rejestratora sama synchronizują się z ścieżką wideo w oparciu o czas.Niestety niezbyt dokładnie,ale i tak jest to duże ułatwienie.
Można również klasnąć co jakiś czas i szukać tego szczytu w programie
Ja robię to w ten sposób,że łączę nagrywarkę audio (SD744T) z kamerą (CineAlta) na chwilę aby kamera przejęła czas (TC) z nagrywarki.
Do nagrywarki mam podpięty fantastyczny mikrofon Sony ECM680s.Uwielbiam go,stereofonia z niego jest fantastyczna.
W tym miejscu należy dodać ,że te wszystkie nagrywarki nie nagrywają stereo tylko w dual mono.
Podobnie jest po podpieciu dwuch mikrofonów.To nie jest stereo lecz dual mono.
Różnica kolosalna.
Po zaimportowaniu do programu Vegas15 ścieżki video same automatycznie synchronizują się z ścieżkami audio z dokładnością- do jednej klatki
Tutaj należy dodać,że działa to tylko do 30fps.